Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2019

Rozdział dwunasty, w którym zamigocze wszechświat

1 listopada 2009 r. Nigdy nie sądził, że będzie tak odliczał minuty do czyjegoś powrotu. Janek z natury był introwertykiem i to, czy ktoś był w jego otoczeniu, czy gdzieś daleko, daleko od niego nie mogło go mniej obchodzić — zamknięty w swoim świecie nie zwracał uwagi na takie detale jak czyjaś obecność. Tym razem jednak sytuacja była zgoła inna. Ponieważ Janek czekał odkąd w piątek rano zamknęły się za Kubą drzwi. Kiedy tylko chłopak zniknął z mieszkania, w Janku obudziła się prawdziwa wściekłość. Bo jak to tak? Porozmawiają jak Dąbrowski wróci, tak? Ale przecież, do cholery, mieli porozmawiać już rano! Janek prawie całą noc nie spał, czekając na to, co powie mu Kuba! A ten gówniarz po prostu zwiał, jakby nigdy nic… Aż go telepało ze złości. Nie mógł przemóc tego, że narastała w nim frustracja, a na dodatek nijak nie potrafił znaleźć dla niej ujścia. W pracy był burkliwy, ale on w sumie zazwyczaj taki był, na uczelni pilnował własnego nosa i unikał jakichkolwiek spięć, a